Briolette to jeden z pierwszych diamentowych szlifów w historii. Ten krój jest prekursorem nowoczesnego kroju gruszka. Pierwsza wzmianka o kroju briolette pochodzi z XII wieku. Jeden z diamentów briolette z Indii kupiła Eleonora z Akwitanii, żona króla Francji Ludwika 12. W XVII wieku słynny francuski kupiec Jean-Baptiste Tavernier sprzedał dwa diamenty w tym szlifie królowi Francji Ludwikowi 7. Jest to Uważano, że początkowo była to „podwójna róża”, następnie z jednej strony wydłużyły się fasetki, dzięki czemu uzyskano kształt łzy.
Jedną z najbardziej znanych i luksusowych biżuterii z brylantami o szlifie briolette jest diamentowa tiara Leuchtenberg, czyli tiara cesarzowej Józefiny. Ona oczywiście nie mogła go nosić, ponieważ Josephine zmarła kilkadziesiąt lat przed jego wykonaniem.
Diamenty, które dziś zdobią tiarę, zostały podarowane Józefinie przez Aleksandra I podczas jednej z jego wizyt we Francji. Diamenty zostaną przekazane synowi Józefiny, Eugeniuszowi de Beauharnais, księciu Leuchtenberg. Tiara pozostała w rodzinie Leuchtenbergów, dopóki nie została sprzedana w Szwajcarii po I wojnie światowej. Następnie zmieniała właścicieli i kraje, aż trafiła na aukcję Christie's w 2007 roku. Jego cena wynosiła wówczas ponad dwa miliony dolarów.
Taki szlif dotyczy nie tylko diamentów, ale także prawie wszystkich kamieni. Oczywiście bardzo efektowne w tym szlifie są kolorowe kamienie jubilerskie. Są szafiry, rubiny, ametysty, akwamaryny, topazy, turmaliny, cytryny oszlifowane w briolecie. Szmaragdy są znacznie mniej powszechne w kroju briolette ze względu na ich kruchość.
Diamenty w tym szlifie pozwalają widzowi podziwiać niesamowite piękno kamieni z każdej strony. Ten prawie zapomniany krój znów stał się popularny, a najsłynniejsze domy jubilerskie zaczęły włączać do swoich kolekcji kamienie o szlifie briolette.
Jeden z najdroższych kamieni w tym szlifie znajduje się w naszyjniku z białego złota Williama Goldberga. Zawiera ogromny bezbarwny diament o masie 75,36 karatów. Ten kamień został wycięty na początku 2000 roku. Pojawił się na aukcji Christie's w 2013 roku i został sprzedany za 11,2 miliona dolarów.
Sam naszyjnik składa się z bezbarwnych diamentów o szlifie briolette i białego złota. Jest również ozdobiony fantazyjnym jasnoróżowym diamentem o tym samym szlifie. Niesamowicie piękne!
A ta biżuteria z luksusowymi żółtymi diamentami o szlifie briolette to dzieło jubilerów Cartier. Spójrz, jak pięknie:
Te elementy są częścią kolekcji wysokiej biżuterii Magnitude Yuma z żółtymi diamentami. Spójrz na ten pierścionek z brylantem i kwarcem:
Harry Winston i jego jubilerzy starają się nadążyć. Spójrz na ten piękny bezbarwny diament o szlifie briolette otoczony pięknymi bezbarwnymi i różowymi diamentami w różnych szlifach. Spójrz, jak pięknie:
Żółte, różowe brylanty o szlifie briolette są piękne. Ale nie mniej luksusowe są diamenty w kolorze brązowym i koniakowym. Zobacz ten zachwycający naszyjnik typu choker Chopard z kolekcji Red Carpet 2018.
Ten inspirowany latami 20. naszyjnik ozdobiony jest brązowymi diamentami w luksusowych frędzlach typu briolette. Prawdziwe arcydzieło marki Chopard. Nie mniej piękne są inne kamienie w tym szlifie, na przykład tanzanity. Ale to zupełnie inna historia.
Szlif briolette pozwala cieszyć się pięknem kamienia pod każdym kątem. Kamienie te przepuszczają i załamują światło. Najczęściej kamienie w takim szlifie są ruchomo mocowane w biżuterii. Poruszają się w rytm ruchów swojej kochanki, tworząc wspaniały blask, blask i wyjątkową atmosferę wykwintnych wakacji.