Styl Art Nouveau rozprzestrzenił się jak wiatr i zawładnął umysłami artystów na całym świecie. Ten nurt zmienił poglądy na projektowanie nie tylko w sztuce jubilerskiej – malarstwie, literaturze, wnętrzach, architekturze, wszystko zmieniło się wraz z nadejściem nowej estetyki.
To było bardziej jak nawet nie wiatr, ale burza, ogromna fala, która przetoczyła się po Ziemi i pozostawiła po sobie piękne dzieła sztuki na brzegu.
Cudowny czas nie trwał długo. Okres secesji rozpoczął się w 1890 roku i wydawał się kończyć około 1910 roku wraz z początkiem pierwszej wojny światowej.
Biżuteria w stylu Art Nouveau złamała wszelkie stare tradycje i prawa w tworzeniu biżuterii.
Styl secesyjny wyróżnia się fantazyjnie zakrzywioną linią. W naturze nie ma nic bezpośredniego, graficznego, wszystkie linie i kontury nie podlegają żadnej logice, jak kobiety.
Bohaterami tego stylu są motyle, ważki, ptaki, rośliny i nimfy.
Opal w ramionach emaliowanych irysów - w epoce Art Nouveau najczęściej cytowany kwiat i ulubiony kamień w biżuterii.
Art Nouveau jubilerzy woleli pracować z półszlachetnymi niż szlachetnymi materiałami. Skupiono się na oryginalności i kunszcie projektowania, a nie na wysokich kosztach kamieni i metali.
Biżuterię wykonano z nowego rodzaju tworzywa zwanego galalitem, prasowanego szkła i emalii.
Galalit - tworzywo kazeinowe, żywica kazeinowo-formaldehydowa otrzymywana w wyniku przetwarzania kazeiny z formaldehydem. Nazwa handlowa „galalit” pochodzi od greckich słów γάλα (mleko) i λιθος (kamień).
Galalit jest substancją bezwonną, nierozpuszczalną w wodzie, biodegradowalną, antyalergiczną, antystatyczną i praktycznie niepalną. W zależności od ciężaru właściwego i zawartości wody - przezroczysta jasnożółta do całkowicie nieprzezroczystej ciemnej. Technologia produkcji pozwoliła na uzyskanie materiału o różnorodnych efektach artystycznych.
Galalit jest dobrze toczony i wypolerowany. Wyrabiano z niego guziki, grzebienie, rączki, rączki do parasoli i lasek. Najwyższej jakości galalit służył do imitacji kości słoniowej, bursztynu i rogu.
Emalia Plique à jour była często używana do nadania biżuterii efektu półprzezroczystości. Chociaż opanowanie tej techniki nie było łatwe, rezultaty są niesamowicie piękne.
Plique-à-jour (po francusku „wpuszczać światło dzienne”) to emalia szklista. Technika, w której szkliwo jest nakładane na komórki, jest podobna do cloisonné, ale bez podkładu w produkcie końcowym, dzięki czemu światło może przechodzić przez przezroczyste lub półprzezroczyste szkliwo. Zasadniczo jest to miniaturowa wersja witraży i jest uważana za bardzo wymagającą technicznie.
Pomimo faktu, że biżuteria została stworzona z niedrogich materiałów, nie była towarem konsumpcyjnym, poszukiwanym wśród mas. Tylko większość mieszkańców miasta była oburzona szczerym erotyzmem produktów.
Przykładem tego są wisiorki w postaci nagich nimf Henri Vever:
Styl ten był jednak bardzo popularny wśród paryskiej bohemy, która mogła sobie pozwolić na taką odwagę…
I cały ten cudowny i piękny świat, w którym królowali poeci i artyści, przerwała okrutna rzeczywistość. Rozpoczęła się pierwsza wojna światowa.
Nikt nie jest zainteresowany wdziękiem, delikatnością i pięknem w trudnych czasach. I cud zniknął. Romantyzm i miłość ustąpiły miejsca surowej rzeczywistości, industrialnemu porządkowi, surowej geometrii i prostym liniom.
Ale znasz prawa natury - delikatne pędy zieleni są w stanie przebić się przez asfalt, więc wspaniała epoka secesji zaczęła po jakimś czasie odradzać się.