W latach 1930. stało się jasne, że zbliża się wielka wojna, w której ogromną rolę odegra lotnictwo. Przygotowywało się do tego wielu zegarmistrzów, w tym Oris, który w 1938 roku wypuścił pilota Big Crown Pointer Date. Model okazał się niezwykle udany. Wygodnie było obsługiwać dużą koronę w rękawiczkach (kokpity samolotu nie były wówczas ogrzewane). Wyświetlacz był bardzo czytelny. Oczywiście zegarek był iście szwajcarski: precyzyjny i niezawodny. Ponadto firmie udało się ustalić dość umiarkowaną cenę zegarka. Muszę powiedzieć, że cena zawsze była jednym z najważniejszych wskaźników dla firmy.
Firma twierdzi, że gdyby nie zegarek Big Crown Pointer Date, nie byłoby marki Oris w takiej formie, w jakiej jest znana i szanowana w dzisiejszym świecie. W szczególności w latach 1970. i 80., które były trudne dla całego przemysłu zegarmistrzowskiego (tzw. „kryzys kwarcowy”), Hölstein polegał na kolekcji Big Crown Pointer Date. I nie pomylili się: marka nie tylko przetrwała, ale i rosła.
Nie ma przyszłości bez przeszłości
W 2018 roku Oris wypuścił Big Crown Pointer Date 80th Anniversary Edition, aby uczcić 80. rocznicę swojej flagowej kolekcji. Koperta z brązu 40 mm z żłobkowanym bezelem, duża korona z brązu, katedralne wskazówki, piękna zielona tarcza z tradycyjną datownikiem, niezawodny mechanizm Oris 754 oparty na Sellita SW 200-1 (widoczny przez przezroczystą tylną okładkę).
Jedną z osobliwości brązu jest to, że z biegiem czasu staje się on patyną, dzięki czemu każdy element staje się wyjątkowy. Głęboki zielony odcień tarczy stał się naturalnym wyborem – doskonale współgra z brązem.
Ciekawy jest grot strzałki wskaźnika daty. Dyrektor generalny firmy, Rolf Studer, wyjaśnia: „Ten czubek był pierwotnie trójkątny, potem stał się półksiężycem, a teraz wygląda jak mieszanka tych dwóch. Wskazówka wydaje się zakrywać cyfrę daty, co pozwala na pierwszy rzut oka określić datę. Ewolucja wzornictwa jest znakiem rozpoznawczym pewnej niezależnej firmy, która potrafi słuchać swoich klientów i podążać własną drogą.”
Oris oferuje jubileuszowy model w dwóch wersjach – męskiej (40 mm średnicy) i damskiej (36 mm). Należy zauważyć: zegarek nosi wiele zabytkowych oznaczeń, ale jednocześnie jest wiele, których nie było w latach 30. ubiegłego wieku - na przykład zegarek pilota nie był wykonany z brązu, zielonego nie było używany do tarcz.
Jednak w nowoczesnej kolekcji Big Crown Pointer Date występują inne wersje - stalowe, na bransoletkach i paskach, z różnymi kolorami tarczy, w tym np. nowoczesna ciemna wiśnia i inne, wśród których znajduje się również klasyczna czerń. Jeśli chodzi o podświetlenie tarczy, teraz jest ono wykonane przy użyciu luminoforu Superluminova C3, w przeciwieństwie do historycznych prototypów, które wykorzystywały niebezpieczny (jak teraz wiemy) rad.
Odważny nowy świat
Znacznie mniej retrofuturystycznie prezentują się zegarki Oris z kolekcji Big Crown ProPilot. Prefiks Pro wskazuje na profesjonalny charakter tego instrumentu na rękę, chociaż w dzisiejszych czasach lotnicy z pewnością wykorzystują elektronikę do celów zawodowych. Jednak obraz to inna sprawa!
O nowoczesnym stylu tych „pilotów” świadczy wycięcie na lunecie: jest ono skośne, co budzi skojarzenia z łopatkami turbin silników odrzutowych. W tej kolekcji znajdują się zarówno prostsze trzy przełączniki, jak i bardziej złożone chronografy. Dużym zainteresowaniem cieszy się 44-milimetrowy stalowy Big Crown Propilot Timer GMT, wyposażony w funkcję drugiej strefy czasowej, realizowany za pomocą centralnej wskazówki i w formacie 24-godzinnym. Mała wskazówka pokazuje sekundy, a data jest wyświetlana w powiększonej przysłonie (jest to specjalne rozwinięcie Orisa).
Warto zauważyć, że w tej linii nie zabrakło również elementów retro: jeden z modeli ma pasek w kolorze oliwkowym, wykonany z wytrzymałych tkanin Ventile, opracowanych dla brytyjskich sił powietrznych podczas II wojny światowej. W dowolnej wersji zegarka - z tkaniny lub skóry pasek, lub stalowa bransoleta - wykorzystuje autorską i innowacyjną klamrę Orisa, która ma przypominać klamrę pasa bezpieczeństwa samolotu.
Big Crown Propilot Timer GMT jest napędzany przez automatyczny kaliber Oris 748 (baza Sellita SW220-1).
Z prostszych funkcjonalnie, ale pod każdym innym względem nie mniej atrakcyjnych „pilotów”, warto wyróżnić linię Big Crown Propilot Big Day Date na automatycznym kalibrze Oris 752 (ta sama podstawowa Sellita SW220-1). Również stal, też 44 mm, to samo skośne nacięcie „turbojet” na bezel, ale wskazówka sekundowa jest centralna, a opcja „duża data i dzień tygodnia” to specjalne rozwinięcie Orisa.
Wszędzie – niezawodne składane zapięcie i oczywiście duża korona – ta sama Big Crown.
