Tylko w locie: Historia zegarka lotnika. Część druga

Zegarek na rękę

Podczas II wojny światowej iw okresie powojennym wymagania dotyczące zegarków pilotów znacznie wzrosły. Czytelna tarcza i podświetlenie - to nie wystarczyło. Producenci odpowiedzieli na prośbę i zaczęli opracowywać modele technologiczne i funkcjonalne.

Pomoc dla pilotów

Jednak już w latach 30. zegarmistrzowie podjęli poważne próby ułatwienia życia pilotom. W 1936 roku IWC zaprezentowało swoją pierwszą wersję lotniczą, Special Pilot's Watch. Model wyróżniała dobrze czytelna tarcza oraz duże luminescencyjne cyfry arabskie. Za pomocą znacznika w postaci strzałki na obrotowej lunecie można było zaznaczyć czas startu. Specjalny zegarek pilota, który był w stanie wytrzymać duże wahania temperatury od -40 do +40C, był prawdziwą pomocą dla pilotów w trudnych warunkach.

Kilka lat później firma IWC wprowadziła na rynek zegarek Big Pilot's Watch, model, który przeszedł do historii zegarków dla pilotów. Tarcza przypomina przyrządy w kokpitach z tamtych czasów: na godzinie 12 znajduje się trójkątny znacznik, który do dziś pozostaje znakiem rozpoznawczym zegarków pilotów IWC. Ten świecący trójkąt równoboczny (często z dwoma kropkami po bokach) pomagał wczesnym pilotom lotniczym szybko określać górną i dolną część tarczy i odczytywać czas nawet przy słabej widoczności. Z boku koperty znajduje się duża stożkowa korona zaprojektowana tak, aby można ją było łatwo obracać palcami w rękawiczkach.

W środku II wojny światowej rynek praktycznych zegarków dla pilotów został wywrócony do góry nogami przez Breitlinga. 1942 - Premiera Chronomatu, modelu wyposażonego w bezel z suwakiem logarytmicznym (obracając nim można było wykonywać różne obliczenia matematyczne).

Dziesięć lat później Breitling wypuszcza swój główny hit lotniczy Navitimer, w rzeczywistości ulepszoną wersję modelu Chronomat. Możliwość obliczania prędkości wznoszenia i opadania, zużycia paliwa i średniej prędkości to jeden z powodów, dla których Stowarzyszenie Właścicieli Samolotów i Pilotów (AOPA) uczyniło Navitimer swoim oficjalnym zegarkiem. O ten status może ubiegać się również brytyjska marka Avi-8. Założona w połowie 8 roku firma Avi-51 produkuje wyłącznie zegarki dla pilotów. Każdy model ma tło historyczne: nazwa Hawker Hunter pochodzi od jednego z pierwszych samolotów odrzutowych, a P-XNUMX Mustang nosi imię kultowego amerykańskiego myśliwca z II wojny światowej.

Radzimy przeczytać:  TAG Heuer czerwona tarcza edycja limitowana

W sumie marka posiada pięć głównych kolekcji: Hawker Hurricane, Hawker Hunter, Hawker Harrier II, Lancaster Bomber i Flyboy. Wyraziste, niezawodne, funkcjonalne i niedrogie – Avi-8 to jedna z najciekawszych marek „aviator” na rynku.

Czas nad Atlantykiem

Wróćmy jednak do okresu powojennego. W latach pięćdziesiątych nadeszła era lotów transatlantyckich bez międzylądowań, a piloci stanęli przed wyzwaniem podróżowania przez wiele stref czasowych. Konieczność zachowania dokładnego czasu w takich warunkach zaowocowała współpracą firmy Pan Am z marką Rolex. Efektem tego partnerstwa jest stworzenie kultowego zegarka Rolex GMT-Master.

Początkowo modele Rolex GMT-Master były produkowane z czarną tarczą i dwukolorowym obrotowym lunetą (niebieskim i czerwonym), dzięki czemu zyskały przydomek Pepsi. Model miał dwie wskazówki godzinowe. Jeden, główny, „działa” w formacie 12-godzinnym, drugi przechodzi przez pełne 24-godzinne koło. W tym przypadku data w oknie jest powiązana z główną wskazówką godzinową.

Zegarki stworzone przez firmę Rolex były proste, wygodne i niezbyt drogie. Nic dziwnego, że GMT-Master, który stał się oficjalnym zegarkiem pilotów Pan Am, szybko zyskał masową popularność.

hołd dla historii

Jednak GMT-Master można znaleźć godną alternatywę. Koneserom stylu vintage z pewnością przypadnie do gustu Citizen Eco-Drive Avion. „Przywodzą na myśl transatlantyckie loty z lat 1950.” – potwierdza Avion sam producent. Solidny i elegancki zegarek ze stali nierdzewnej ma gruby brązowy skórzany pasek z kontrastowymi białymi przeszyciami. Tarcza jest doskonale czytelna, m.in. dzięki wyrazistym oznaczeniom.

Co ciekawe, minuty są wyświetlane najbardziej widoczną białą czcionką. Cyfry 12-godzinne znajdują się jakby poniżej poziomu, „wewnątrz” cyfr minut, podświetlonych mniejszą pomarańczową czcionką. Koło 24-godzinne jest jeszcze mniejsze, ma najmniejszą średnicę. To nie tylko stylistyczna decyzja Citizena, ale hołd dla tradycji lotniczej II wojny światowej. Minuty wyświetlano w ten sposób, ponieważ były one najważniejszym wskaźnikiem w obliczeniach nawigacyjnych pilotów. Zamiast liczby „60” w kole minutowym znajduje się znany nam już trójkątny znacznik.

Radzimy przeczytać:  Zegarek na rękę Grand Seiko Sport Spring Drive GMT SBGE305

Walka w dni powszednie

Ci, których fascynuje partnerstwo producentów zegarków z lotnictwem, powinni zwrócić uwagę na Luminox F-22 Raptor. Ten podświetlany trytem zegarek kwarcowy z tytanową obudową jest owocem współpracy Luminox i Lockheed Martin Aviation Corporation. Zegarek otrzymał swoją nazwę na cześć F-22 Raptor, myśliwca wielozadaniowego piątej generacji. F-22, zamówiony przez Siły Powietrzne USA na początku lat XNUMX., samolot brał udział w działaniach wojennych w Syrii.

Raptor, dosłownie wypchany najnowocześniejszą technologią, jest jednym z najdroższych samolotów na świecie, jego koszt to 146 milionów dolarów.

źródło